Sztuka mycia okien

Idą święta, będzie więc praktycznie.

okna1

Mycie okien. Każda pani domu – perfekcyjna czy nie coś  tym wie. Więc o czym pisać? O użytych środkach, szmatkach, gąbkach?  Można, ale nie o tym tu będzie. Na początek podpowiedź: LOFT.

Loft kojarzy się z przestronnością, poczuciem przestrzeni, odrobiną luksusu i ekstrawagancją. Sprzyjają temu wysokie sufity i przeszklone ściany.  I na tych przeszklonych ścianach chciałabym się skupić. 

A teraz rozwijam, co mam na myśli. Obok mojego bloku powstał drugi z „apartamentami z widokiem” (cytat z reklamy). Te apartamenty z widokiem to chyba lofty (nie byłam w środku i nie pytałam dewelopera, stąd to chyba) z ogromnymi oknami. Mieszkania na pewno są dwupoziomowe, górne piętro to antresola (nad dużym pokojem jest otwarta przestrzeń). Okna mają wysokość prawie dwóch pięter. Z zewnątrz wygląda to tak:

??????????????????????????????? ???????????????????????????????

Dolne okna można otworzyć, ale górne, skośne to już nie.

???????????????????????????????

Przy okazji świątecznych porządków zaczęłam się zastanawiać: jak takie okno umyć? Wiem , że są specjalne przedłużki do myjek. Warunek jest tylko jeden: trzeba jakoś do tych okien się dostać. A tu balkonu żadnego nie ma – jakaś barierka tylko. Jak więc to umyć? Jeśli jest zatrudniona firma zewnętrzna, która to robi, to okej. Ja jednak nie mam zaufania do wszelkiej maści fachowców i kiepsko się z nimi dogaduję. Jeszcze na razie nie spotkałam takiego, który by wszystko zrobił jak trzeba. Może to wynika z mojego czepialstwa,  wolę jednak wersję mojego męża, który mówi, że mam oko inspektora i doszukuję się nawet najmniejszych błędów. Zgodnie z tym nie wierzę, że firma zewnętrzna umyłaby okna tak jak ja bym tego chciała. Widzę tu jeszcze jeden problem: nie miałabym wpływu na to ile razy i kiedy okna by były umyte.

Zaczęliśmy się z mężem zastanawiać jak oni to robią. Wyszły nam takie teorie:

  • okna są sterowane elektronicznie i jakoś się otwierają do środka lub przekręcają okresowo na drugą stronę, żeby można je było umyć;
  • czyści je firma zewnętrzna (nie dopatrzyłam się nikogo takiego przez rok, więc chyba to nie ten trop albo słabo obserwowałam)
  • są specjalnie wygięte przedłużki do myjek w kształcie litery U: stoimy więc w domu, przedłużkę wystawiamy na zewnątrz przez otwierające się okna i myjemy
  • myjemy myjką na zwykłej, prostej przedłużce ryzykownie wychylając się przez barierkę-balkonik (coś dla ludzi-gum lub fanów sportów ekstremalnych);
  • okna pokryte są niebrudzącą powłoką, do umycia wystarczy deszcz;
  • okna jednak się otwierają i całe dociekanie traci sens.

Ponieważ problemu jeszcze nie rozwiązałam konia z rzędem temu, kto odpowie na moje pytanie: jak samemu umyć takie okno?

N.

4 comments

  1. Marzy nam się mieszkanie z takimi ogromnymi oknami. Od okna do sufitu, a najlepiej z 1,5 kondygnacji. 😛 Wiem, że część takich budynków a la loft ma w czynszu zapewnione mycie okien z zewnątrz przez specjalną firmę – może i u Waszych sąsiadów się w końcu pojawią… No a wewnątrz? Chyba pozostaje samodzielne mycie na… drabinie? 😀

    Polubienie

    1. Obserwuje pilnie blok obok, ale nikogo jeszcze nie zauważyłam. Kiedyś w biurowco-apartamentowcu, w którym pracowała faktycznie firma myła. Będę dalej obserwować, albo muszę kogoś zapoznać z bloku obok. 🙂

      Polubienie

  2. Puszczam wodze fantazji i odpowiadam: okna myją osoby o specjalnych zdolnościach akrobatycznych (np. jakaś para cyrkowa lub dziewczyny od gimnastyki artystycznej, w grę wchodzą jeszcze kolesie od parkoue). Albo parterze, którzy zainspirowali się 50 twarzami Greya i lubią takie akcje ?:)

    Polubione przez 1 osoba

  3. Temat świetnie wpasowuje się dla mnie. Tak się stało, że własnie od 2 miesięcy mieszkamy z mężem w mieszkaniu w Anglii, gdzie właśnie jest identyczny zamysł. Balkon francuski ze szkła, także ani na niego wyjść ani umyć szyb pomiędzy. Od razu odrzucam opcję, że okna jakkolwiek się otwierają. Tzn. to jest balkon więc drzwi są przesuwne.

    Tydzień temu 2 przyjazne ptaszki zostawiły dość spory ślad na naszych drzwiach przesuwnych i do dziś myślę jak to umyć, gdyż jak drzwi otwieram one się odsuwają i nie idzie tego dosięgnąć. Szybki z zewnątrz też nie ryzykuje myć. A firmy zenwętrznej nie widać i raczej w to wątpie, że takowa jest zatrudniona. Także temat na czasie 🙂 Jak coś wymyślicie, dajcie znać.

    Polubienie