W dzisiejszym czasach życie nie jest proste. Nowe wyzwania i to nie tylko technologiczne. Nie wiem, czy wy tak macie, ale dużo moich znajomych coś tworzy. I powstaje taka mała presja: może ja też powinnam?!
Nie powiem, też czasami coś robię i mi nawet wychodzi. Ale… No właśnie to małe ale: nie jestem twórcą, tylko odtworzeniowcem. Takim trochę rzemieślnikiem. Wielki szacunek mam dla osób, które coś same wymyślają. Niestety ja potrafię tylko kopiować, ewentualnie przerabiać. A chodząc po blogach kreatywnych człowiek może się strasznie zdołować: dlaczego inni potrafią a ja nie?!
Według Słownika Języka Polskiego (takiego papierowego) – kreatywny to:
1. zdolny do tworzenia czegoś nowego, oryginalnego; twórczy, pomysłowy;
2. mający na celu tworzenie czegoś nowego, oryginalnego, np. kreatywna dyskusja, decyzja
W związku z tym smutna prawda – kreatywna nie jestem.
W sumie to czuję się trochę jak w dawnych czasach: kiedyś każda panna ( w znaczeniu kobieta) powinna była umieć szyć, haftować, śpiewać, grać na instrumencie itp. W obecnych czasach wiele się nie zmieniło. Mamy tylko do wyboru więcej technik: możemy bawić się stolarką, metalami, papierem, ale także pisać bloga.
Jednak nie malowanie, rysowanie, szycie stwarza dla mnie największe wyzwanie.
Facebook i portale społecznościowe – to moja zmora!
Każdy prowadzący sklep w internecie wie, jakie są one ważne. Zalecane jest, aby zamieszczać przynajmniej 3 wpisy w tygodniu. Nie mówię już, że dobrze byłoby napisać coś codziennie. I najlepiej jeszcze okrasić to niezłą grafiką. Ja już chyba nie jestem to pokolenie (zbliżam się bardzo szybko do 40-stki). Bo pisać o byle czym mi głupio, a sensownych rzeczy do powiedzenia aż tyle nie mam. A może światopogląd mam za wąski? Za mało rzeczy mnie interesuje? Nie wiem! W każdym razie przy wpisach na FB wspinam się na szczyty kreatywności, aby te 3 wpisy na tydzień mieć. I jest to jak ból zęba! No i jeszcze grafika, bo jakoś tak przed wrzucaniem nie swoich zdjęć i grafik to mam opory.
Podsumowując: jeśli ktoś mi powie, że nic prostszego niż napisać coś na Fb, to chyba nie wie o czym mówi. Już wolę najbardziej skomplikowany strój dla dziecka uszyć. Bo taka „starodawna” forma tworzenia jest o wiele łatwiejsza niż prowadzenie profilu na portalu społecznościowym. Pocieszeniem zostaje to, co wyczytałam na jakimś forum: że świat potrzebuje też rzemieślników, nie tylko kreatorów. I czasami rzemieślnik staje się kreatorem, nigdy na odwrót. Jest więc NADZIEJA!
N.
Kornelia, wiele prawdy w tym co piszesz, ale myślę że bardzo dobrze sobie radzisz, zobacz ile osiągnęłaś, ile JUŻ się nauczyłaś – a nowe technologie całkiem dobrze opanowałaś:) Podzielam twoje przemyślenia – wielu ludzi odpala blogi, coś tworzy, takie mamy czasy – pęd do indywidualizmu, wyrwania się z tłumu. Trzeba być w tym wszyskim sobą, szukać motywacji wewnątrz, nie ulegać presji ale też nie siedzieć z założonymi rękami, pomału do przodu:) PS. Ja też lecę do za 2 latka do 40:)
PolubieniePolubienie
Ogólnie jestem zadowolona z miejsca w życiu, w którym się znajduję. I cieszę się z tego, ile się nauczyłam. I ze ciągle jeszcze wiele mogę się nauczyć.
PolubieniePolubienie
Ej ja też jestem takim trochę „rzemieślnikiem” 🙂 Nie ma w tym nic złego, są różne osoby i doskonale się uzupełniamy! Ja nie mam do siebie pretensji, zamiast tego staram się dostrzegać swoje zalety. PS. Kreatywność wydaje mi się że można ćwiczyć – zaglądać w nowe miejsca, inspirować się, czytać.
PolubieniePolubienie
Lejesz miód na moje rzemieślnicze serce!
PolubieniePolubienie
Wbrew pozorom tak jak piszesz wcale nie jest tak łatwo napisać coś na fb takiego, żeby ludzi zainteresować. Tyle jest tego w sieci, że trudno przyciągnąć czyjąś uwagę nie będąc kreatywnym:)
PolubieniePolubienie
I dlatego jesteśmy w grupie blogowania dla kreatywnych kobiet! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też bardzo nie lubię pisać i zamieszczać byle czego, czasem wolę nie wrzucić niczego niż coś, do czego nie jestem przekonana. I też zazdroszczę osobom, które mają zdolności, są kreatywne i jeszcze potrafią swoją treść dobrze sprzedać
PolubieniePolubienie
Oj, też czasem czuję się rzemieślnikiem. Moje pomysły są bardziej praktyczne niż artystyczno-niekonwencjonalne. Długo miałam problem z facebookiem, ale chyba powoli się rozkręcam. Nic na siłę 😉
PolubieniePolubienie
Rysunek / grafika / foto – powalające! Już się zakochałam w tym blogu.
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo.
PolubieniePolubienie
Pocieszę Cię – dla mnie, studentki zarządzania mediami, często też stanowi zmorę napisania fajnego postu na swoim fanpage’u. Mam większy stres niż opublikowanie nowego wpisu. Gdzie sens, gdzie logika? Ale spokojnie, damy radę! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja mam podobnie, wolę wyrażać siebie za pomocą obrazów niż słow
PolubieniePolubienie