HISTORIA PEWNEGO FOTELA

Oryginalny fotel za mniej niż 1000 zł? To możliwe. Chciałam taki i mam. Posłuchajcie historii o pewnym starym mebelku.

fotel2

Odnawianie mebli daje dużo satysfakcji. Chciałam mieć fotel. Niestety te, które mi się podobały przekraczały moje możliwości finansowe. I póki co jeszcze nie osiągnęłam etapu, na którym gotowa jestem wydać ponad 1000 zł za mały fotelik.

Wpadłam na pomysł, żeby odnowić jakiś fotel. W życiu tego nie robiła, ale w końcu nie święci garnki lepią! Jakieś tam zdolności manualne mam, pomyślałam czemu nie!

Sezon wystawkowy w pełni, zaciągnęłam więc mojego ślubnego na rundkę po mieście. I znalazłam! Solidny fotel PRL-owski z lat 80-tych z Gościcińskiej Fabryki Mebli, model GFM, typ H. Rama drewniana i w bardzo dobrym stanie, „przepiękna”, pomarańczowa tapicerka, siedzisko do wymiany. Jednak sam fotel niesamowicie wygodny.

przed1

Przygarnęliśmy to przyszłe cudo do domu.

Rewitalizację zaczęliśmy od całkowitej masakry fotela. Rzecz dosyć czasochłonna (szczególnie wyciąganie zszywek) i siłochłonna. Z fotela została praktycznie drewniana rama, reszta była do wyrzucenia. Potem zostało tylko szlifowanie, pomalowanie, lakierowanie, wymiana siedziska i  uszycie nowego obicia. Przy siedzisku się zatrzymam. Oryginalne siedzisko zrobione było z pianki ułożonej warstwowo. My chcieliśmy być cwańsi i kupiliśmy piankę 10 cm, żeby nie bawić się w klejenie. Jednak takie siedzisko było niewygodne i skończyło się na cięciu pianki na warstwy i klejeniu. Po pocięciu pianki reszta była już stosunkowo łatwa.

I teraz mam takie coś:

PO2

Na koniec parę praktycznych spostrzeżeń.

Rady:

  • nie idź na skróty – zachowaj oryginalną konstrukcję elementów,
  • zaopatrz się odpowiednie narzędzia mechaniczne oraz kogoś do pomocy (przyda się przy szlifowaniu),
  • zapewnij sobie przewiewne pomieszczenie lub pogodę na balkonie, bo lakiery i kleje okropnie śmierdzą,
  • uszycie tapicerki wymaga pewnych umiejętności, więc jeśli robi się to po raz pierwszy (jak my), lepiej kupić tańszy materiał. Jak coś nie pójdzie to będą mniejsze straty. A tapicerkę po jakimś czasie zawsze można wymienić.

Co zyskujesz:

  • poczucie dumy i podziw znajomych po opublikowaniu efektów pracy na FB,
  • wygodny fotel dopasowany do własnych upodobań,
  • poczucie, że na razie masz dość renowacji, ale że zrobisz to w przyszłości jeszcze raz,
  • nagle dowiadujesz się, że w okolicy jest pełno tapicerów i sklepów z materiałami tapicerskimi,
  • spore oszczędności.

N.

9 comments

Dodaj komentarz